8 lipca 2015

"artysta" od napisów w Puszczy nie daje za wygraną

Anonimowy (jakże by inaczej) pisarz hasła "eko szuje" nie daje za wygraną i ozdabia swoimi bazgrołami kolejne tablice i słupki w Puszczy Białowieskiej, na obszarze Nadleśnictwa Hajnówka. Właściwie to nawet obraża Lasy Państwowe, bo dzisiaj spotkałem grupę rowerzystów jadących żółtym szlakiem rowerowym, którzy komentowali nazywanie leśników "ekoszujami" jako wyraźnie chamskie. Próbowałem wyjaśnić, że autorowi tych napisów chodzi pewnie o ekologów, ale turyści nie przyjęli tego do wiadomości, bo wszak napisy były na tablicach Lasów Państwowych. No, ale akcje Santy z wtykanymi na poboczu szosy tabliczkami, że las umiera, także były odczytywane jako protest przeciw leśnikom.  Ci ostatni natomiast wygrali z bobrami na Łutowni (Nadleśnictwo Hajnówka wnioskowało do RDOŚ o zniszczenie tam bobrowych, żeby łatwiej było kosić łąki dla ... ochrony ochrony orlika :) ). Tamy zniszczone, bobry zastrzelone i na zdjęciach widać wyraźnie jaki z tego pożytek:
Powyżej przerwanej tamy bobrowej pozostało jeszcze trochę wody. Poniżej widok jest taki, jaki wkrótce będzie na całej długości rzeczki, jakiego oczekują leśnicy z nadleśnictwa. Będzie łatwo kosić:

A tutaj twórczość antyekologicznego aktywisty, skierowana przeciwko Lasom Państwowym:

Aktywista "ozdabia" swoimi bazgrołami także inne obiekty w lesie



Na ostatnim zdjęciu widzimy samochód kierowcy, który właśnie wyjechał ze szlaku rowerowego (Trybu Hajnowskiego, prowadzącego przez rezerwaty) i skręcił w Drogę Zwierzyniecką (także szlak rowerowy zamknięty dla ruchu). Jeszcze się świeci kierunkowskaz. Normalno... TOK sugeruje, by na Drodze Zwierzynieckiej była zapora otwierana tylko przez upoważnionych, a Tryb Hajnowski powinien być fragmentem trasy rowerowej z prawdziwego zdarzenia z Hajnówki do Białowieży, którą by należało zablokować od strony Hajnówki koło Krynoczki pachołkami a nie upierać się przy bezsensownym i drogim pomyśle budowania prostej jak strzelił drogi rowerowej, omijającej wszelkie atrakcje: rezerwat, miejscowości, restauracje, kwatery i skanseny - a proponowanej przez hajnowskie władze od lat wzdłuż toru nieczynnej kolei. 


6 komentarzy:

  1. Brawo leśnikom z Hajnówki za udaną retencję w Puszczy!
    A ponoć w lesie susza i zagrożenie pożarowe...
    Gdzie tu sens? Gdzie logika?...

    OdpowiedzUsuń
  2. to raczej sprawa dla psychiatry, a ekolodzy są tylko pretekstem

    OdpowiedzUsuń
  3. Woda na Łutowni jest tylko po stronie Hajnówki, a po drugiej stronie tamy czyli w nadl. Białowieża wody ani kropelki.. Pożytek (jak to nazywa autor bloga) jest taki, że po rozebraniu tam woda spłynęła do Białowieży.. zdjęcie nr 2 wykonano po spuszczeniu wody..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bobry na Łutowni koło Teremisek wystrzelano wcześniej. Można je oglądać wypchane u myśliwych. Walczcie z bobrami a woda spłynie aż do morza! :)

      Usuń
    2. Teremiski to nie nadleśnictwo. Tą sprawą zajmują się rolnicy...

      Usuń
  4. Napisał eko szuje na tablicy LP bo się dowiedział, że zwiększyli wycinanie puszczy!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.